Ten rodzaj ciepła

Miłość to uczucie dość przereklamowane w naszych czasach. "Zakochaj się w Tili Tequili" i inne badziewia tego typu rodem z kanałów Mtv podobnych zakrzywiają pojęcie miłości robiąc z niej kolejne źródło pieniędzy. Przecież czym by się zajmowali adwokaci rozwodowi, czy psychologowie gdybyśmy wiedzieli czym jest miłość. Ile ludzi straciłoby pracę, gdyby okazało się, że ona nie jest wcale taka trudna?!
A dla mnie właśnie trudna nie jest. Pisałem kiedyś, że miłość jest wszędzie, ale to jest rodzaj miłości... codziennej, takie minimum jakie powinniśmy odczuwać budząc się rano. Co innego gdy pojawia się czynnik, przy którym jesteśmy jak baterie ładowane właśnie miłością. Są takie osoby, które sprawiają, że czas przy nich za szybko płynie, a gdy odchodzą, jak na złość, staje w miejscu, zupełnie jakby wiedział, że czekamy na następne spotkanie.
Dla mnie takimi osobami są ludzie, którzy potrafią wnieść w rzeczywistość trochę piękna, prawdy i inspiracji. Gdy przemawia przez nich Twórca, czy Stwórca (nie, nie jestem katolikiem). Gdy czuć od kogoś niebanalność (chociaż z reguły to trudno ich odnaleźć w tłumie tych niebanalnych na siłę).
Moja miłość bardzo różni się od popkulturowego uzależnienia od drugiej istoty. Ja zwyczajnie cieszę się, że są tacy ludzie - prawdziwi i czuję o ile świat byłby uboższy bez nich. Moja miłość nie wychodzi ze mnie, ona od świata przeze mnie przechodzi, a ja mogę tylko nadać jej kierunek. Jednak jej światło jeszcze nigdy nie padło na jedną istotę - nie jestem egoistą - zbyt dużo miłości czuję w powietrzu, aby obdarować nią tylko jedno życie.
Miłość to coś, co wyzwala w nas bezinteresowną dobroć - czułość i troskę. W końcu, miłość to nie szybsze bicie serca, motyle w brzuchu i tym podobne. Miłość to myśl, że cokolwiek się zdarzy, osoba z którą obcuje będzie zawsze obecna we mnie, osoba której wartości nie zapomina się po jednej kłótni.

Pomyślcie, czemu wszyscy tak bardzo chcą abyśmy wierzyli, że miłość jest czymś nie do ogarnięcia umysłem?

Wierzę w racjonalną miłość, wynikającą z jasnego myślenia.
A cała reszta pseudo poetyckich bredni, to zwykły zwierzęcy pociąg seksualny.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

racjonalna miłość, taka która 'pasuje'? właśnie całe piękno miłości tkwi w tym, że NIC, NIC, do kurwy nędzy, nie pasuje ani kupy się nie trzyma.
ale, ogólnie, dobrze gadasz.
oby tak dalej.

Kat pisze...

Chyba nie zgadzam się z anonimowym. Coś jednak przecież musi pasować.