Tak starożytnie.

Ciąży nade mną fatum. Fatum szczęścia i pomyślności.

Mogę się bronić, użalać nad sobą, ale zawsze coś mi szepcze do ucha, że jednak w każdej chwili mam prawo się uśmiechać.

Momentami jest to nie do wytrzymania.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

momentami jest to nie do wytrzymania również dla mnie ;) Jag.

Anonimowy pisze...

Dużo rzeczy jest nie do wytrzymania. Człowiek w końcu mówi dość. Tak na dobrą sprawę lepiej, żeby to się stało szybciej.

Unknown pisze...

to się ciesz że takie fatum nad Tobą ciąży a nie inne )))