Vaphel

I'm crushed

Just wish me end.
Autor: Unknown o 12/15/2010 11:18:00 PM
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

me either.

15 grudnia 2010 23:55

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Statystyka wyświetleń

bywam również tu

  • facebook
  • formspring.me
  • lastfm

Na ile (w skali 1-5) oceniasz tego bloga?

Popularne posty

  • I just wonder
    Zastanawia mnie to i zawsze będzie to moim przekleństwem... dlaczego jesteśmy tak upośledzeni, gdy spotykamy na naszej drodze ludzi dobrych?...
  • komentując
    "Tango" Mrożka w wykonaniu Teatru Współczesnego co najmniej mnie rozczarowało. Przeczytałem wcześniej sztukę w oryginale i zupełni...
  • Dream
    Śniła mi się krucha, słodka blondyneczka. Błędny rycerz przebił ją długą, czerwoną kopią. Wcale nie krzyczała. Patrzyła tylko jak jej, zbryz...
  • zabawki zakazane
    Chociaż podejmuję (bądź tylko staram się podejmować) głębokie tematy, to jednak przyznam się - jestem płytki. Jestem próżnym, zarozumiałym, ...
  • ?
    być nie być to nie pytanie jestem więc jestem niech tak zostanie

Archiwum

  • ►  2011 (32)
    • ►  września (1)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (8)
  • ▼  2010 (85)
    • ▼  grudnia (13)
      • Ten rodzaj ciepła
      • Error popkultury
      • bored people do things
      • Freedom
      • I'm crushed
      • Esej
      • Epilepsja
      • Te poranki. Samotnicze rozerwanie. I choć samotnoś...
      • Kordian, plucie i sztuka
      • Rzęsy
      • Morderca szczęścia
      • Trochę o asertywności - naturalnej ciepłocie ciała
      • Cold war
    • ►  listopada (10)
    • ►  października (10)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (23)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (11)
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.